O nas

Od czego wszystko się zaczęło ?
Zaczęło się od Tosi. Mała Yoreczka , wielkie serce, ogromny charakter i… główna inspiracja. To właśnie od niej wzięła się nazwa naszego sklepu - TosinkoweLove. Tosia ma dziś trzy latka i jest absolutnie przekonana, że to co robimy dla jej i jej dzieci (Neli i Mickey’ego ) jest najlepsze ( no i ma rację ).
Kiedy Tosia wpadła do naszego życia, zaczęło się polowanie – nie na patyki, ale na dobre karmy i przysmaki. Chcieliśmy prostych rzeczy: zdrowych składów, bez dziwnych dodatków i skomplikowanych nazw, które brzmią bardziej jak chemia niż jedzenie. Ale nie było łatwo.
Dlatego stworzyliśmy sklep, w którym wszystko wybieramy tak, jakbyśmy kupowali to dla własnych futrzaków. I tu nie ma kompromisów.
• Sprzedajemy tylko mokre karmy – bo wiemy, że to najlepszy wybór dla zdrowia.
• Każda karma ma dokładnie rozpisany skład surowcowy i analityczny – a analityczny podajemy również w przeliczeniu na suchą masę, bo tak naprawdę powinno się to porównywać.
• Skład sprawdzamy jak detektywi – czytamy etykiety, kontaktujemy się z producentami, dietetykami i nie ma tu miejsca na przypadek.
• Przysmaki? Tylko te, które mają sens. Zero zapychaczy, zero dziwactw.
• A akcesoria? Szyjemy sami! Smycze, szelki, obroże – wszystko ręcznie, z miłością, doświadczeniem i życiową praktyką (bo jeśli coś ma wytrzymać psiaka czy to małego czy dużego w trybie turbo, to musi być porządne!).
Mieszkamy z trzema Yorkshire Terrierami – Tosią, Nelą i Mickey’em – oraz dwoma kotami: Psotkiem i Kropką. Co prawda Kropka ma 9 lat a Psotek 4 latka to i tak cała rodzinka się świetnie dogaduje i świata poza soba nie widzą. W naszych sercach zawsze będzie też Śp. Czarek, nasz wyjątkowy kociak, który przez 4 latka cudownego życia wiele nas nauczył i zostawił po sobie ogrom czułości.
Ten sklep to nie tylko praca – to nasz sposób na dzielenie się tym, co najlepsze dla zwierzaków. Tworzymy go z miłości, wiedzy i totalnego bzika na punkcie zdrowia naszych pupili.
Firma